O ile Skamandryci jako grupa funkcjonują w powszechnej świadomości polskich czytelników, o tyle autorzy z osobna, może za wyjątkiem Juliana Tuwima, nie cieszą się dużą popularnością. Wciąż brakuje wznowień poezji Słonimskiego, Iwaszkiewicza czy Wierzyńskiego. Choć nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku najmłodszego z nich Lechonia: w ostatnich latach pojawiło się kilka wyborów jego wierszy w popularnych wydawnictwach, a on sam zdaje się na nowo zyskiwać uznanie w różnych kręgach, także wśród młodych ludzi.